Jutro w napływie chęci podmienię przewody na stare i zobaczę czy coś się zmieniło.

mam nadzieję że nie poczuliście napływu % i bez pośladków ukrainki wyczuliście źródło feleru bo inaczej najadę waszą czeluść i zrobię spustoszenie

Podmieniłem kable i to samo, tak że kable odpadają. Obstawiam złe szczeliny na świecach.

Ja u siebie sprawdziłem szczelinę na świecy, jest ok więc to nie to, kable mam nowe, cewki ok.

ciekawe czy to nie padający alternator... ?

Jaki miałeś odstęp między elektrodami ?

Ja zmieniałem ostatnio alternator i nie pomogło

Jeśli chcesz też sprawdzić to po prostu zrzuć pasek...

0,70mm

[ Dodano: 15 Sie 2011 10:42 ]
gismo00 jaki przebieg masz ? I czy wcześniej wymieniałeś świece ?

113k km, wcześniej nie wymieniałem świec

I problem zaczął się po ich wymianie ?

Dokładnie

Spróbuj podmienić świece na NGK...

Dzisiaj będę sprawdzał szczeliny, bo świece wkręciłem tak jak kupiłem. Jeżeli to nie pomoże to wtedy podmienię na NGK.

[ Dodano: 15 Sie 2011 11:07 ]
A czy Tobie szarpie tylko na luzie, czy jak jedziesz też ? U mnie problem występuje tylko na luzie w odstępach ok. co 4 sek. Podczas jazdy nie zaobserwowałem żadnych niepokojących objawów.

u mnie na luzie, co najlepsze od czasu do czsasu sie to uspokaja,
Sprawdzalem spaliny - w normie
Wymienilem na nowki
sonde - u mnie tylko jedna przed katem
czujnik pol walu
swiece
kable wn
cewke
przepustnice - nowka MM
wymienilem uszczelke pokrywy zaworow

znajomy mech mowi ze problem moze byc z pradem...

[ Dodano: 15 Sie 2011 13:28 ]
a jakie masz obroty na luzie ?

ja dzis nabyłem 4 swiece NGK DCPR7E-N-10 i normalny klucz do tych ze
zabili mnie ceną ( 33.2E ) no ale trudno
jak mi auto wystygnie to sie zabieram za wymiane swieczek.

u mnie tez jedynie na luzie takie dziwy się dzieją. podczas jazdy wszystko bez uwag.
mi jałowe trzyma ok 810 i ani drgną mimo ze silnik drży

639 to ciśnij te świece

Ja chyba przejadę się do gościa w tygodniu żeby sprawdził mi centralkę wtrysku...

[ Dodano: 15 Sie 2011 16:49 ]
Btw... niepokoją mnie objawy woofera..... http://fiatpunto.com.pl/topic28306.html

[ Dodano: 15 Sie 2011 17:38 ]
Acha.....

Jeszcze taki oto "objaw" z obserwacji mam :

- na jałowym dodaje gazu i trzymam równo pedał to obroty nie utrzymują się na jednym poziomie skaczą + - ok 150 obr/min

jednak w trakcie jazdy mogę spokojnie utrzymać obroty na stałym poziomie przy stałej prędkości

????

tez tak mialem i to od nowosci.

U mnie problem z głowy. Tak jak przypuszczałem problemem były szczeliny między elektrodami świec. 3 świeczki miały po 0,7, a jedna nawet 0,5 nie miała. Po ustawieniu wszystkich na ~0,9 problem znikł

juz
po wymianie dalej to samo czyli pierdy z rury i drgawki choc wydaje mi sie ze słabsze.
ten klucz to taki chujowy ze szkoda gadac ale jakos dałem rede. bede musiał gazowników smignąc by mi jakos innaczej przewody puscili do kolektora bo o mało palców nie połamałem tyle miałem z tym gimnastyki.
ponizej swieca z przebiegiem 31800km z czego przeszło 17000km na LPG

639 wygląda na zdrową

gismo00 - graty !

Ja nadal..... w kropce

imo zuzyta zresztą nawet jesli jeszcze sprawna to nie bede jej wkrecał no bez jaj

A jakim kluczem odkręcałeś ?

gismoOO to mnie zwaliles tym ostepem ustawionym na O,9....

Z tego wynika, ze zamiast o,70 z manuala powinno byc o,90 ?

Napisz czy pyrkanie miales zaraz po odpaleniu i czy po odjeciu gazu, i czy szarpania tudziez wibracje byly caly czas ?

Ustawiłem na 0,9 bo jedni piszą tak, drudzy tak, że w końcu nie wiadomo, gdzie jest pies pogrzebany. Pyrkanie miałem na luzie co jakieś ~4 sek. I w tym też momencie pojawiały się wibracje, po czym znowu był spokój i znowu...

dziś przestawiam przerwę na 0,9
jeśli to nie pomorze to jutro pojadę na diagnostykę i ew. naprawę centralki
jeśli to nie pomorze to rozłożę ręce na ten miesiąc

I wyjedziesz na Pomorze.