Średnio to mało powiedziane szczerze to wydaje mi się że każdy który by choć trochę poćwiczył spawanie lepiej by to zrobił i by bardziej sie przyłożył do tego jak ci pseudo spece. Tu nie ma co sie zastanawiać od razu reklamować a jak by nie chcieli oddać kasy albo naprawić w ramach reklamacji to postawił bym samochód przed takim warsztatem i pokazywał każdemu przyszłemu klientowi jak tam podchodzę do naprawy aut

No dla mnie to tez zrobili jak to się robi dla obcego by zrobić szybko i zarobić kasę ;/. U mnie niestety tez nie powycinał fragmentów skorodowanej blachy z czego specjalnie zadowolony nie jestem tylko wspawał pasy od góry i od dołu, ale zapuściłem progi konserwacja do profili zamkniętych z nadzieja ze część tam tez podciekło. No i o niebo lepiej wyprofilował blachę, a spawy położył średnio co 5-10mm.

A po spawaniu robisz tak ze najpierw przelatujesz drucianka z syfu, malujesz podkładem typu minia corrina cekor-r z właściwościami antykorozyjnymi (byle nie jakiś hamerite), potem masa uszczelniająca na spawy by woda czy wilgoć nie penetrowała, i na to konserwacja/baranek, od wewnątrz możesz jakąś nawierzchniowa farbę typu chlorokauczuk hamerit albo tez konserwacja tylko się będzie kleić, albo baranek taki na progi nadkola to się wtedy nie klei. (generalnie auta gniją od zewnątrz, poza profilami zamkniętymi typu progi itp, oraz od wewnątrz nie maja takiego kontaktu z solą) Wiec od wewnątrz tez nie ma się co spuszczać i dawać konserwacji moim zdaniem tylko jakaś farbę epoksydowa bądź taka na zewnętrzne warunki atmosferyczne i by była względnie elastyczna.

Właśnie wróciłem z warsztatu, jak zobaczyli mój samochód zaczęli sie chować... po prostu jakas paranoja. Powiedziałem ze mi sie nie podoba i do poprawki, powiedzieli ze oki, ze zrobili najlepiej itd. ale mam byc w czwartek i wtedy beda poprawiac. Najgorsze jest to ze juz złożyłem środek i pomlozylem maty wygłuszające... (potrzebowalem sprawnego samochodu w weekend) ;/ Beda musieli spwac tylko od zewnatrz, da tak rade ?

pewnie da... tylko po przypala wygłuszenie... a nie mogłeś na chwile samych foteli wkręcić ?

Co do podłogi, nie będę tworzył nowego tematu - chcę wyciągnąć ten materiał w środku co przykrywa podłogę żeby blachy nie było widać, to na czym kładziemy dywaniki, ten materiał taki jak dywan niby

1. Jakie śruby i plastiki muszę odkręcić, ma ktoś może jakieś zdjęcie?
2. Co jest pod tym "dywanem"? Od razu blacha?
3. Trudno w ogóle to się wyciąga i zakłada?

Jak tam patrzę to mała powierzchnia tego "dywanu" jest bo pod tylną kanapą go już nie ma czyli jest tylko pod nogami i pod dwoma fotelami.

Pod tym dywanem jest jeszcze wygłuszenie. Można wszystko wyciągnąć, pod warunkiem, że wykręcisz cały środek. Mianowicie fotele. boczne plastiki. otwieranie bagażnika, tylne siedzenie, plastik przy drążku biegów.Nie ma żadnej filozofii, tylko zacznij od siedzeń.

czech22 Dzięki bardzo Będę szukał śrubek od tych wszystkich rzeczy

Wiem wiem nie pomyślałem ... moja głupota, jeszcze w tedy nie pomyslałem ze będę robil reklamacje . Zobaczymy w czwartek

Gdzie Ci fachowcy przyjmują?
Chciałbym ich ominąć wielkim łukiem...

Niestety trudno o dobrego i solidnego blacharza. Wszędzie robią jak najmniejszym wysiłkiem. Dlatego na ile można robić samemu. Ot, takie życie.

Kolego w Warszawie na bródnie. Al-mot ul. Staniewicka 6 W. Kacperkiewicz , po prostu granda, sam bym to sobie lepiej zespawal, naprawde omijajcie tamto miejsce.

No niestety u nas jest tak z wieloma branżami, ze "fachowcy" są nie doszkoleni oraz robią wszystko po najmniejszej lini oporu by zrobić na sztukę i zarobić . I wyszykować jakiegoś blacharza czy mechanika to naprawdę jest ciężko

Tez raz oddałem komuś auto do konserwacji i był to mój pierwszy i ostatni raz

Gdy z następnym autem będę miał ten sam problem to albo będę robić tez samemu albo sprzedam w cholerę i kupie coś Świeższego.

Witam wszystkich.
Doczepię się do tematu bo u mnie też gnije podłoga w kropku1.Może ktoś przypadkiem zna dobrego blacharza na śląsku?

Ja wlasnie jestem po naprawie podlogi i wymianie progów to co zastalem po rozebraniu auta to porazka jakas auto ma 13nlat i tak potrafila zgnic podloga ze z tyłu jej nie bylo jak bym wiedzial co zastane pewnie bym auta nie robil bo zeby to zrobic tak jak jest orginal to nie ma szans ale coz jak juz bylo wszystko rozebrane to musialem jakos to wszystko zrobic ale bylem wszoku jak wszystko zgnilo z prawego progu prawie cale wiaderko rdzy i ziemi wylecialo i jeszcze chwile i by progi wew zgnily .Jeszcze zostala do zrobienia konserwacja mysle ze jeszcze 2 lata wytrzyma buda i auto na zlom wkoncu czas kupic jakies nowsze bo tylko sie laduje pieniadze w stary zlom. Moim zdaniem jak ktos ma zgnita podloge i progi to lepiej auto na czsci spryedac niz go robic i placic blachazowi .

pielaa4 , a co zrobić jeśli te auto to wtopa przy kupnie i nie ma się kaski na nowszą furkę?Niefart

[ Dodano: 04 Kwi 2011 22:01 ]
u mnie jest prawa strona spoko, tylko z lewą jest gorzej :\

Ja pier... zdjęcie nr1 od góry to WTF??!! Kolesie chyba kpinę sobie urządzili a nie naprawę blacharską. Sam nie jestem blacharzem ale jak malucha robiłem to mi lepiej wychodziło 1szy raz w życiu.

Ma sie nauczkę na przyszłość b y dokładnie oglądać auto

Albo pojeździj jakoś czas -> sprzedaj
Albo pojeździj jakiś czas do puki nie będziesz poruszać się jak flinston -> potem złom
Albo reanimuj co się da jak nie jesteś sobie wstanie tego zrobić sam to będzie cie kosztować dużo ecie pecie, a jak znajdziesz blacharza co nie będzie chciał dużo ecie pecie bo co blacharz to inna cena to pewnie jakość będzie adekwatna do ceny ;-/

A tak w 100% na serio to roboty blacharskie są bardzo drogie i ciężko znaleźć blacharza który wykona robotę solidnie, a do tego w w miarę normalnych pieniądzach.

Ja miałem pod buzerować progi przed zima bo się konserwa łuszczyła i zamalować to się skończyło na czyszczeniu podłogi i progów z 2 stron (dobre parę dni ciągłej pracy "boszem") demontażu środka do gołej blachy, latania progów fragmentami, latanie tylnych nadkoli latanie przy wlewie paliwa, potem szpachla na progi brunox na rdze, potem cekor jako podkłądowką na rdze, potem masa uszczelniająca potem konserwa valvoline do podwozia i zamknietych. Robiłem to ok 2 mies + mechanika rozdząd płyny, rozrusznik i jakieś pomniejsze rzeczy,

I wyszło mnie to
200 zł za progi w intercarsie ( wspawywane tylko do wysokości tego czarnego)
300 zł za spawanie progów i łatek
150 zł za wynajem garażu przez prawie miesiąc
200-300 zł środki konserwujące, lakiery, masy, extrakcyjna itp

A podejrzewam ze gdyby miał to zrobić blacharz to by się aż tak nie wczuwał i bym zapłacił ok 2-3 tys bo za jeden próg chyba mi 200 czy 300 zł powiedzieli bez materiału. A jak zdarłem łatkę w progu po nich gdzie narzekali ze się nie ma gdzie złapać, to podejście do tego mieli trochę takie by zrobić zarobić a się nie narobić

Ale w sumie u mnie auto robi 3-4k rocznie wiec w swierzsze nie chce inwestować by zachodziło rdza pod blokiem to reanimuje co sie da aczkolwiek jak bym wiedział ile roboty będzie to bym się poważnie zastanowił. Bo pół roku wcześniej tez na materiał na hamulce wydałem ponad 500 zł

A teraz na wiosnę skrzynia + wspomaganie + przeglądnąć zawieszenie...

Jedyne pocieszenie ze mimo wielu nie domagań i kryzysów ta jedyna skarbonka która mnie nie zawiodła i dowiozła z powrotem do tomu

hehe ja oddałem do blacharza , naciskał że bitexem trzeba zakonserwować a nie moge przy robocie być bo jak coś się stanie to on będzie odpowiadał np coś mi spadnie na głowe

Kazał przyjść o 17 poszedłem specjalnie o 13 a że zakład duży to nawet nikt nie zauważył jak wchodzę. Patrzę a tam koleś dospawuje jakieś złomskie blaszki. Mina bezcenna jak powiedziałem że to moje.

Zgodziłem się na bitex bo polecił mi tego mechanika znajomek więc nikt takim frajerem nie jest i niech się nie zgadza na żadne bitexy bo można zobaczyć po prostu robote jak zrobiona i w domu sobie samemu pomalować żadna filozofia.

a ja mam do was pytanie.
jak robicie podloge. to wkladacie od nowa "pseudo wygłuszenie?" kurde ja to suszylem przed zima jak robilem podloge. tzn poprawialem i teraz sprawdzam kazdy skrawek po kolei i pod tym jest mokro;/ normalnie wilgoc. ale skad sie to bierze skoro nie mam dziur i woda sie nie dostaje?
wywalilem to wszystko;)

U siebie założyłem wygłuszenie. Udało mi się dokupić podobną matę. Poprzednia mata, ta naklejana bezpośrednio na blachę była usunięta. W jakich okolicach ( miejscach) występuje woda?

pod dywanikami z przodu. w miejcach spawów. i zakamarki. ale otworów w podlodze nie ma. przed zima zabezpieczyłem porządnie

Jeśli Masz dywaniki materiałowe to woda wsiąka w nie i wędruje sobie dalej, poprzez dywan w samochodzie do blachy. Czasem dywaniki gumowe kierowcy i pasażera są po porostu już przetarte i woda również ma łatwy dostęp do tych miejsc.
Na podłodze samochodu od góry znajduje się kanał poprzeczny a na nim spoczywają przednie nogi foteli, rzuć okiem na to samo miejsce tylko od spodu auta. Zwłaszcza na miejsca, gdzie zgrzane są dwie blachy ze sobą. To miejsce przy założonej tapicerce jest słabo widoczne, zwłaszcza od środka. Ale warto je skontrolować.

ok napewno to sprawdze. a dzisiaj tak z ciekawosci odsłoniłem miejce koła zapasowego i nadkola tynie. i niiiiiiic zdrowiutka:)
tylko w podwoziu niektore miejsca zgrzewania juz są gorsze. ale to w swoim czasie. ale juz poradzilem sobie z rdza wiekszosci

To uważaj ja też miałem zdrową tylko po iluś tam latach jak woda zacina spod kół na odpowiednie miejsca to w końcu zejdzie bitex i d... blada.

Zresztą jak już tu pisano podłoga to najwiekszy problem w Punto. Jak co rok nie zadbasz to potem masz wydatki .

death070 wiem wiem. wlasnie przed zimą i po zimie dokładnie wszystko sprawdzam. kazdy ubytek itp.
a orientuje sie ktos? czy Bravo I, Brava i PII mialy juz ocynk?
prawdopodobnie to bedzie moje nastepne;p za jakis czas;)