Panowie, potrzebuje rady, oto rozmiar mojej rozpaczy











Niestety na żywo wygląda to jeszcze gorzej. Mam dwóch blacharzy znalezionych, jeden chce zrobić mi to za 700zł z barankowaniem i blache chce odpowiednio powyginać żeby była jak ta profilowana a drugi który wzbudził więcej zaufania za kwotę 500zł ale dalekim terminem chce wspawać zwykła prostą blachę ale grubszą, 0.8mm. Teraz pytanie, czy ta pseudo profilowana odginana blacha bedzie wytrzymalsza od grubszej na płasko ? Oraz czy ten baranek z pistoletu to dobry pomysł ?

moim zdaniem baranek tak. jest odporny na otłuczenia. a podloga. sam niewiem. ja bym zrobił sam. tylko bym spawarke dorwał gdzies płaską blachą. obspawac dookoła.

Nie daj sobie wstawić płaskiej blachy. Bez powodu te profile tam nie są. A 700 zł za to to wcale nie jest wygórowana kwota (poszycia progów są wliczone?).

O poszycia progów muszę zapytać natomiast odnośnie profilowania blachy mam obawy czy blacharz jest to w stanie wykonać, oryginalnie pewnie było to specjalnie formowane na ciepło a blacharz poodgina na zimno i nie wiem jak tu wyjdzie rozkład sił, naprężenia wewnętrzne etc.

edit. chyba ze znaleźć juz przygotowana profilowana, chyba tylko wtedy ma to sens ?

piter123321 Nigdy nie spawałem a podłoga w samochodzie to chyba nie najlepszy materiał do treningu

Żadne blachy jakie masz w aucie nie były gięte na ciepło. Wszystko jest wytłaczane na zimno. Rozkład sił jak i wytrzymałość będzie zdecydowanie lepsze przy przy dogiętych profilach.

Ok, dzięki za rozwianie wątpliwości i wyprowadzenie z błędu

Przyglądając ten wątek zastanawiam się jakim cudem te samochody przechodzą przegląd. Większość z nich już dawno powinna pójść na żyletki. Dziury w progach i podłodze tej wielkość dyskwalifikują je z dalszej eksploatacji.Moja 15 letnie uno miało jedna małą dziurkę za która w warsztacie zapłaciłem 100zł i nie było śladu . Nie wyobrażam sobie jak samochód z połatanymi progami i podłogą dziurawą jak ser szwajcarski zachowałby się podczas wypadku...
Rozumiem że nie wszystkich stać na nowe samochody ,ale przy zakupie używanego zachować zdrowy rozsądek i nie przymykać na wszystko oko.Tu ludzie chodzi o wasze bezpieczeństwo...

divers88 Dopiero na ostatnim przeglądzie w stacji kontroli pojazdów przy salonie opla zwrócono mi uwage na podłoge i przy okazji ręczny i odmówiono podbicia, zrobiłem ręczny i pojechałem na druga stacje przy pzmot, usłyszałem tylko ze za niedługo będę musiał się zabrać za podłogę, po pół roku udało mi się zebrać odpowiednie środki na remont ale rozmiar szkód przerósł to czego się spodziewałem

masakra z tymi podłogami, moja jest ok nie rdzewieje poza okolicą gwintów od foteli. Ale to takie malutkie ślady, wygłuszałem matą to odciąłem im dopływ powietrza i wody, od spodu jeszcze muszę wyczyścić i przemalować ale ogólnie ok.
Fiacior ma wytrzymać jeszcze ok 3.5 roku także myślę ża da radę
A od spodu jeśli nie będzie wżer (nie widziałem ostatnio) to wystarczy skrupulatnie wyczyścić wszystko o blachogumem? Czy coś porządniejszego?

A co do blachy na wspawanie Daniel ma całkowitą rację, blacha gięta wzdłuż do keirunku jazdy zapewnia dużo większą sztywności w przypadku czołówki.

Ja bym dał profilowana jak koledzy mówią ewentualnie płaska ale wzmocnił profilami zamkniętymi takimi 30x20 przeciętymi na pół (czyli ceownik 10x30) ale to sensowne wspawanie tego to tez zabawa.

A na marginesie punto to nie jest auto w którym chciałbym mieć dzwona ;/ Paprykarz szczeciński ma twardsza blachę...

yellowfox Ja bym to zrobił za te 700zł i jak najszybciej go pogonił

[ Dodano: 06 Maj 2011 19:15 ]

heh niektóre podczas podnoszenia lewarkiem sie fajnie zachowują np. drzwi nie można otworzyć

[ Dodano: 06 Maj 2011 19:17 ]
Albo sypać się próg zaczyna i podnośnik wpadać i trzeba podnosić dwoma

kokosów on za to auto nie weźmie, wiec ja bym zrobił pojeździł rok dwa i pogonił, albo jeździł do puki ponownie nie przegnije na amen . Jak mechanicznie jest OK to bym zostawił kupi co innego to do czego innego będzie dokładał...

BTW:
Pod ASO w Krakowie widziałem kropka i poza "pięknym" różowym nadwoziem powalił mnie stan progów z prawej strony 90% długości to jedna wielka dziura jak by szczury zjadły z drugiej strony nie lepiej hehe. zastanawia mnie tylko czy ktoś tym jeździł czy przybyło tam na robotę

ipIV Dokładnie jak prawi - Arturo - obecnie jest prawie nic nie wart, z zewnątrz też nie wygląda atrakcyjnie, jakieś otarcia, lekkie wgniecenia natomiast mechanicznie w całkiem dobrym stanie, po remoncie silnika, wydech wymieniony, alternator i różne pierdółki, jeszcze pare latek ze mną na pewno zostanie

Witam,
podobnie jak wielu z Was, również i moje punto nie wytrzymało próby czasu, trudnych warunków pogodowych, jak i ciężkiej eksploatacji, niekiedy w bardzo trudnym terenie. Tak więc musiałem załatać w kilku miejscach małe ubytki w podłodze, oraz wymienić progi.
Progi: 180 zł
Blacha:20 zł
Masa uszczelniająca + bitex: 120 zł
Spawacz: 300 zł
Poniżej zdjęcia przed zabiegiem:

Mam pytanie, jaką blachę używaliście do załatania dziur w podłodze ?
Zwykła blacha, grubość 2 mm czy grubsza ?
Niestety w moim Punciaku podłoga jest w złym stanie, progi też nie najlepiej.
Przed sprzedażą trzeba by to załatać żeby wziąć jeszcze parę złotych bo mechanicznie
nic strasznego się nie dzieje. Mama nadzieję że w kolejnych wersjach Punto Włosi lepiej odrobili lekcję
z zabezpieczenia blach przed korozją.

0,7 lub 1mm wystarczy.

Dzięki za szybką odpowiedź. Punciak ma już swoje lata więc nie będzie to remont z najwyższej półki.
Trzeba zrobić tak żeby nie ciekło i wytrzymało jeszcze kilka latek.

ja mam wycięte kawałki podłogi pod nogami pasażerów i wnitowaną blache 0,8mm.

Żeby dobrze zrobić naprawę podłogi i wymianę progów należy rozebrać całe wnętrze i wyjąć fotele ?
Blachę wspawuje się od wewnątrz czy od zewnątrz samochodu ?

ja wymontowałem fotele i wydarłem wykładzine a blache dawałem od zewnątrz.

nickoo, masz prowizorkę zrobioną więc się nie wypowiadaj za wiele...

mb79, wywalasz wykładzinę by jej nie spalić a fotele wyrzucasz by dało się tą wykładzinę wyjąć. Spawasz jak jest lepiej. I niekoniecznie wygodniej, najważniejsze że jest dobry spaw położony. I zacznij od opukania podłogi by zobaczyć czy jakiś cały fragment nie jest już przegniły.

dzikidaniel, czemu mnie obrażasz może dla Ciebie to prowizorka ale dla mnie to jest poprawnie zrobione, a czemu nie powiesz kolegom radząc im spawanie że po spawaniu należy dokładnie wyczyścić co najmniej 10 cm od spawu bo miejsce to jest przegrzane i trzeba je dobrze zabezpieczyć.

weź zaopatrz się najlepiej w blachę ocynkowaną!!! to podstawa!!!! ja doginałem na zimno lekko pocheftowałem i reszta na nitach (spawy szybciej rdzewieją!!) a potem tylko silikonem objechać do uszczelnienia. Przed łataniem poklep doraźnie młotkiem by mieć pewność ze obok blacha jest zdrowa tak jak dzikidaniel powiedział

nickoo, jeśli stwierdzenie faktu jest dla Ciebie obrażaniem to Twoja sprawa. Nie będę Ci współczuć z tego powodu..
Co do spawania to może dla małej dziurki od razu całe auto wyczyścić? Nie ma czegoś takiego jak minimum czy maksimum. Wszystko robi się w zależności od sytuacji. Raz wystarczy mniej a raz więcej wyczyścić. A 10 cm to chyba spawarką z grubą elektrodą.

yoggi91, blacha-ocynk wcale nie jest taka świetna ponieważ najbardziej wrażliwe są miejsca spawu, a właśnie tam ocynk jest "spalony". Dla mnie bez sensu. Zanim świeża blacha przegnije to starej już nie będzie.

dzikidaniel, ja robie po swojemu a Ty po swojemu a jaką metodę wybiorą inni to ich sprawa, a co do mnie to zrobione chwile temu i ani śladu nowej korozji więc takiej lipy chyba nie odstawiłem.