You Tube • eLearn • FAQ •  Szukaj •  Zarejestruj się •  Zaloguj się 



Obecny czas: 25 Kwi 2025, 04:21

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)




Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 1114 posty(ów) ]  Idź do strony Poprzednia  1 ... 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15 ... 45  Następna
Autor Wiadomość
 
 Post #181313 Wysłany: 19 Paź 2008, 15:53; 
 Temat postu:
Offline
Puntoświr

Imię: Jerzy
Samochód: Bravo
Silnik: 1.4 16V 155KM
Paliwo: Benzyna
Wersja: Sport
Województwo: podlaskie [B]
Miejscowość: Hajnówka
Rejestracja: 27 Mar 2008,
Posty: 2215
Pomógł: 5
kurna-dobre :hahaha:


Góra
 Profil  
 

 
 Post #181322 Wysłany: 19 Paź 2008, 16:24; 
 Temat postu:
Offline
Puntoświr
Awatar użytkownika

Imię: Artur
Samochód: Punto I 5d
Silnik: 1.2 8V 73KM
Paliwo: Benzyna
Wersja: ELX
Województwo: pomorskie [G]
Miejscowość: Gdynia
Rejestracja: 27 Sty 2008,
Posty: 1148
Pomógł: 5
Dziecko zawsze prawde powie :jupi:


Góra
 Profil  
 
 
 Post #181365 Wysłany: 21 Paź 2008, 20:57; 
 Temat postu:
Offline
Puntoświr
Awatar użytkownika

Imię: Dorota
Samochód: Bravo
Silnik: 1.4 16V 120KM
Paliwo: Benzyna
Wersja: Emotion
Województwo: małopolskie [K]
Miejscowość: Kraków
Rejestracja: 28 Wrz 2008,
Posty: 1178
I właśnie dlatego trzeba bardzo uważać, co dzieci słyszą i widzą :lol:

[ Dodano: 21 Paź 2008 20:57 ]
AUTENTYCZNE OPISY WYPADKÓW SAMOCHODOWYCH, SPORZĄDZONE PRZEZ KIEROWCÓW
> W PROTOKOŁACH ZGŁOSZENIOWYCH PZU S.A.:
> 1. Wracając do domu podjechałem do złego domu i zderzyłem się z
> drzewem, którego nie mam.
> 2. Inny samochód zderzył się z moim nie ostrzegając o swoich zamiarach.
> 3. Myślałem, że mam opuszczone okno jednak okazało się, że jest
> podniesione kiedy wystawiłem przez nie rękę.
> 4. Zderzyłem się ze stojącą ciężarówką nadjeżdżającą z drugiej strony.
> 5. Ciężarówka cofnęła się przez szybę prosto w twarz mojej żony.
> 6. Odholowałem swój samochód z jezdni, spojrzałem na teściową i
> uderzyłem w nasyp.
> 7. Przechodzień uderzył we mnie i przeszedł pod moim samochodem.
> 8. Facet był na całej drodze i wiele razy próbowałem go wyminąć
> zanim uderzyłem w niego.
> 9. Budka telefoniczna zbliżała się, kiedy próbowałem zjechać jej z
> drogi uderzyła w mój przód.
> 10. Nie chcąc zabić muchy wjechałem w budkę telefoniczną.
> 11. Prowadziłem samochód już czterdzieści lat, kiedy zasnąłem za
> kółkiem i miałem wypadek.
> 12. Broniąc się przed uderzeniem zderzaka samochodu przede mną
> uderzyłem przechodnia.
> 13. Mój samochód był legalnie zaparkowany kiedy wjechał w inny pojazd.
> 14. Mój samochód był prawidłowo zaparkowany w tyle innego samochodu.
> 15. Nagle znikąd pojawił się niewidoczny samochód, uderzył w mój
> samochód, po czym zniknął.
> 16. Byłem pewien, że ten stary człowiek nie dotrze na drugą stronę
> ulicy kiedy go stuknąłem.
> 17. Przechodzień nie miał żadnego pomysłu którędy uciekać, więc go
> przejechałem.
> 18. Nie pamiętam dokładnie okoliczności wypadku, ponieważ byłem
> kompletnie pijany. W celu uzyskania dalszych szczegółów proszę zwracać
> się do policji.
> 19. Kiedy wróciłam do samochodu to okazało się, że on umyślnie albo
> nieumyślnie zniknął.
> 20. Jechałem do lekarza z chorym kręgosłupem, kiedy wypadł mi dysk,
> powodując wypadek.
> 21. Nie wiedziałem, że po północy też obowiązuje ograniczenie prędkości.
> 22. Dałem sygnał klaksonem, ale nie działał, ponieważ został skradziony.
> 23. Pośrednią przyczyną wypadku był mały człowieczek w małym
> samochodzie z dużą buzią.
> 24. Zdałem sobie sprawę, że może być nieciekawie. Golf jedzie nam w
> maskę.
> 25. Spojrzałem na zegarek - była 7:05. W pewnym momencie drzewo
> dostało się między kabinę ciężarówki i przyczepę.
> 26. Jechałem sobie spokojnie, a tu nagle zaatakowała mnie wysepka
> tramwajowa.
> 27. Cały dzień byłem na zakupach - kupowałem rośliny. Gdy wracałem
> do domu, to żywopłot wyrósł jak grzyb po deszczu, przysłaniając mi
> pole widzenia w taki sposób, że nie zobaczyłem nadjeżdżającego
> samochodu.
> 28. Mój samochód przeleciał przez barierkę i wylądował w
> kamieniołomie. Mam nadzieję, że spotka się to z państwa aprobatą.
> 29. Kiedy dojeżdżałem do skrzyżowania, nagle pojawił się znak
> drogowy w miejscu, gdzie nigdy przedtem się nie pojawiał i nie
> zdążyłem zahamować.
> 30. Wjeżdżając na parking, uderzyłem w ogromną, plastikową mysz.
> 31. Ubezpieczony nie zauważył końca mola i wjechał do morza.
> 32. Jechałem powoli, usiłując dosięgnąć szmatki, aby wytrzeć okno,
> która zaczepiła się o fotel. Kiedy ją pociągnąłem, uderzyłem się w
> twarz, straciłem kontrolę nad kierownicą i wjechałem do rowu. Gdy
> przyjechałem z powrotem z pomocą drogową, moje radio zniknęło.
> 33. Ostrożnie przyhamowałem, aby ta kobieta upadła jak najdelikatniej.
> 34. Zatrąbiłam na pieszego, ale on tylko się na mnie gapił, więc go
> przejechałam.
> 35. Ten pieszy strasznie latał po szosie, musiałem kilka razy
> wykręcać, zanim na niego wpadłem.
> 36. Źle osądziłem kobietę przechodzącą przez jezdnię.
> 37. Kierowca, który przejechał człowieka: "Podszedłem do leżącego
> pieszego i stwierdziłem, że jest bardziej pijany ode mnie".
> 38. Poszkodowany przeze mnie obywatel jest teraz w szpitalu i nie
> chowa urazy. Powiedział, że mogę korzystać z jego samochodu i wziąć
> jego żonę aż do czasu, kiedy wyjdzie ze szpitala.
> 39. Zobaczyłem wolno poruszającego się starszego pana o smutnej
> twarzy, jak odbił się od dachu mojego samochodu.
> 40. Motornicza tramwaju potrącona przez samochód podczas
> przestawiania zwrotnicy: "Zostałam uderzona w tył mojej osoby i
> wywróciłam się na jezdnię".
> 41. Świadek potrącenia pieszego: "Zobaczyłem, że w powietrzu na
> wysokości 2 do 3 metrów leci, znany mi osobiście, mieszkaniec
> Orzechowa".
> 42. Piesza potrącona przez samochód: "Stwierdziłam, że nie mam butów
> na nogach. Okazało się, że jeden but jest za kioskiem Ruchu, a drugi
> na dachu kiosku".
> 43. Potrąciłam tego mężczyznę, który przyznał, że to jego wina,
> ponieważ już poprzednio był poszkodowany.
> 44. Świadek potrącenia pieszego: "Usłyszałem jak Przemek krzyknął do
> głuchoniemego Tokarczuka: STÓJ".
> 45. Samochód przede mną potrącił przechodnia, który jednak wstał,
> więc też na niego wjechałem.
> 46. Pytanie: "Czy próbował pan dać ostrzeżenie?" Odpowiedź
> ubezpieczonego : "Tak, klaksonem" Pytanie: "Czy druga strona próbowała
> dać ostrzeżenie?" Odpowiedź ubezpieczonego: "Tak. Zrobiła muuuuuu".
> 47. Tego byka chyba ugryzła osa, bo rzucił się na moje auto.
> 48. Szczury rozmyślnie pożarły tapicerkę mojego wozu.
> 49. W moim samochodzie zaczęły się bić dwie osy i zostałem ukąszony,
> przez co wjechałem w auto przede mną.
> 50. Wyrzuciło mnie z samochodu, kiedy zjechał z szosy. Dopiero potem
> znalazły mnie w rowie dwie zabłąkane krowy.
> 51. Usiłując zabić muchę, wjechałem na słup telegraficzny.
> 52. Na samochód wpadła krowa. Później dowiedziałem się, że była
> trochę przygłupia.
> 53. Ubezpieczony zostawił auto na polu. Kiedy wrócił, samochód
> zaatakowały owce.
> 54. Wiedziałam, że pies jest zazdrosny o samochód, ale gdybym
> myślała, że coś się stanie, nie prosiłabym go, żeby prowadził.
> 55. Doberman zjadł wnętrze samochodu, kiedy byłem w sklepie.
> 56. Kiedy jechałem przez park safari, mój samochód otoczyły małe,
> brązowe, zezowate małpy. Gruba małpa zaczęła kręcić się na antenie
> mojego samochodu zgodnie z kierunkiem wskazówek zegara. Pomimo moich
> usilnych starań nie chciała zaprzestać i mniej więcej w trzy minuty
> później zniknęła w poszyciu leśnym z anteną w pysku.
> 57. Sprawca wypadku: "To jest niemożliwe, żebym jechał na piątym
> biegu. Jechałem na pewno na czwartym albo na piątym biegu".
> 58. Ten pan jest bezstronnym świadkiem na moją korzyść.
> 59. Jedynym świadkiem była pewna córa Koryntu, która tam stała w
> bramie, ale ona nie chciała podać swoich personaliów.
> 60. Dziewczyna w samochodzie obok wystawiła na widok swoje piersi i
> wtedy wjechałem w auto przede mną.
> 61. Powiedziałem policjantce, że nic mi nie jest, ale kiedy zdjąłem
> kapelusz, stwierdziła, że mam pękniętą czaszkę.
> 62. Co mogłem zrobić, aby zapobiec wypadkowi? Jechać autobusem?

_________________
Było: Punto II 1.2 8V wersja Bangladesz :E
Jest: Bravo II 1.4 16V T-jet Emotion ;)
Image


Góra
 Profil  
 
 
 Post #182034 Wysłany: 21 Paź 2008, 21:49; 
 Temat postu:
Offline
Puntoświr
Awatar użytkownika

Samochód: Punto I 3d
Silnik: 1.2 8V 60KM
Paliwo: Benzyna
Wersja: Cult
Województwo: opolskie [O]
Miejscowość: k-k
Rejestracja: 07 Lip 2008,
Posty: 208
Pomógł: 1
niezłe :hahaha:

_________________
Punto 1.2 cult 99.r ;D


Góra
 Profil  
 
 
 Post #182085 Wysłany: 21 Paź 2008, 23:22; 
 Temat postu:
Offline
Przyjaciel
Awatar użytkownika

Samochód: Punto II FL 3d
Silnik: 1.2 16V 80KM
Paliwo: Benzyna
Wersja: Dynamic
Województwo: wielkopolskie [P]
Miejscowość: Twierdza Poznań
Rejestracja: 30 Maj 2007,
Posty: 2885
:hahaha:

O matko... cisza nocna, a ja przed chwilą kwiczałem ze śmiechu... litości... ała, moja przepona....

_________________
15.11.07 adi.degora napisał(a):
znacie sie lepiej, to pierd*le, koniec z moimi radami w temacie CA :evil:
Scooby-dooby-doobywóz &Wheeler 800 |Podstawy CA wg Adiego - Kompendium & Ranking kosmetyków samochodowych | Polska Jazda & YouTube

***Ty ze spaloną gumą, patrz jak się toczę z dumą... ***


Góra
 Profil  
 
 
 Post #182532 Wysłany: 23 Paź 2008, 16:43; 
 Temat postu:
Offline
Puntoświr
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 Kwi 2008,
Posty: 267
"Zagadki sprawiające trudności"

Co jest napisane na dnie puszki z Coca-Colą produkowanej w Rosji?
- Otwierać z drugiej strony.

Co to znaczy, gdy ktoś znajdzie cztery podkowy?
- To znaczy, że gdzieś koń biega na bosaka.

Co to jest miłość?
- Miłość to jest światło życia.
A co to jest małżeństwo?
- Rachunek za światło.

Pytanie do radia Erewan:
- Czy można odbyć stosunek w biegu?
- Można, należy jednak wziąć pod uwagę, że kobieta z podniesioną
spódnicą biega szybciej niż mężczyzna z opuszczonymi spodniami

Jaka jest różnica pomiędzy wróżką a czarownicą?
- Co najmniej 30 lat.

Co jest najczęstszą przyczyna śmierci wśród dzięciołów?
- Wstrząs mózgu.

Ilu prawdziwych mężczyzn potrzeba do wkręcenia żarówki.
- Ani jednego, prawdziwy mężczyzna nie boi się ciemności.

Jaki jest najlepszy środek antykoncepcyjny?
- Powiesić sobie nad łóżkiem hasło: I ty możesz spłodzić Leppera!.

Co robi blondynka jak wstaje rano?
- Przedstawia się, myje zęby i idzie do domu.

Jaka powinna być idealna kobieta?
- Jak szpital: czysta, ogólnodostępna, bezpłatna i czynna 24 godziny
na dobę...

Wiesz dlaczego Hitler się zastrzelił?
- Bo mu przysłali rachunek za gaz.

Co mają wspólnego smoki i siedemnastoletnie dziewice?
- Oba gatunki wymarły...

Co to jest: zarośnięte, spocone i lata miedzy majtkami...?
- Bosman!

Wiecie jaka jest różnica miedzy kobietą mającą okres, a terrorystą?
- Z terrorystą można negocjować

Wiecie jakie wino jest najmocniejsze?
- Mszalne - a dlaczego?
- Bo jak jeden wypije, to wszyscy śpiewają.

Jaka jest różnica między dziewicą a rencistką?
- Żadna. Obie czekają na pierwszego.

Kto to jest ginekolog?
- To jest facet, który szuka problemów tam gdzie inni znajdują
radość.

Jaka jest różnica pomiędzy wrześniem a slipami?
- Żadna. I tu koniec lata i tam koniec lata.

Co musi zrobić łysy, aby się podrapać po włosach?
- Dziurę w kieszeni...

Czy Ewa zdradzała Adama?
- Tego dokładnie nikt nie stwierdził, ale niektórzy uczeni uważają,
że człowiek pochodzi od małpy...

Co to są mieszane uczucia?
- Gdy teściowa spada w przepaść twoim samochodem.

Kiedy w Rumuni pies po raz ostatni widział kość?
- Jak miał otwarte złamanie!

Dlaczego orkiestra nie gra na moście?
- Bo most to nie instrument!

Czym się różni teściowa od Coca-Coli?
- Niczym! Jedno i drugie dobre jak zimne

Czy wiecie co to jest łóżko?
- Przedmiot do rozładowania energii jądrowej.

Czym się różni kobieta od słońca?
- Gdy słonce zachodzi to widać, a jak kobieta zachodzi to nie.

Najlepszy środek odchudzający dla kolorowych?
- AJAX. Usuwa tłuszcz, zachowuje kolory.

Czym się różni grzech od żalu?
- Grzech włożyć, a żal wyjąć

Jak wygląda pozycja 'na żabę'?
- On leży, jemu leży, a ona rechocze...

Dlaczego Kinga została świętą?
- Bo Bolesław był Wstydliwy!

Z czego składa się węgiel?
- Z samochodu do piwnicy.

Wiecie dlaczego Bill Gates nazwał swoja firmę Microsoft?
- To wie tylko jego żona.

Jak nazywa się emeryt pod prysznicem?
- Wapno gaszone.

Papież tego nie używa a mąż żonie daje?
-Nazwisko

Jaka jest różnica między pogodą a kelnerem?
- Pogoda nie zawsze dopisuje, a kelner - zawsze.

Kto powiedział: Ostrożności nigdy za wiele?
- Zięć, zamykając na kłódkę trumnę z teściową.

Jakiego środka antykoncepcyjnego używa młoda dziewczyna?
- Jeśli może, zaciska nogi, jeśli nie może, zaciska kciuki.

Czemu Adam był najszczęśliwszym mężczyzną?
-Bo nigdy nie miał teściowej.

Jaki jest szczyt namiętności?
- Tak popieścić słup telefoniczny, żeby wszystkie telefonistki
zaszły w ciążę.

Dlaczego kogut pieje przez całe życie?
- Bo ma wiele żon i ani jednej teściowej.

Czym się rożni długopis od trumny?
- Wkładem.

Wiecie jaka jest różnica między kaczką a kobietą?
- Kaczka może Ci zafajdać całe podwórko, a kobieta całe życie

Dlaczego w maluchach nie montują wyciszaczy?
- Bo jak się wsiada to się kolanami uszy zatyka.

Jak działają najnowsze ruskie spadochrony?
- Otwierają się przy uderzeniu.

Co to jest: czarne i kopie?
- Cień koparki.

A po co myje się szklanki?
- Żeby się zmieściło więcej herbaty.

Jak się nazywa syn optyka?
- Synoptyk.

Czym się różnią szminki od inżynierów?
- Szminki mamy do ust, a inżynierów do dupy

Co to jest: wisi u sufitu i grozi?
- Żarówka firmy OSRAM!

Co to jest: leży w trawie, nie dycha i nie dwie dychy?
- Trzy dychy.

Dlaczego Ala ma Kota?
- Bo Sierotka ma Rysia!

Wiecie czym się rożni seks od klocków Lego?
- Nie? To bawcie się dalej klockami!

Która laska jest najbardziej aerodynamiczna?
- Ta, która nie stawia żadnego oporu.

A czy akumulator może zabić człowieka? (napięcie 12V)
- Zależy z jakiej spadnie wysokości.

Co zrobił Sobieski po objęciu tronu?
- Usiadł na nim!

Co wspólnego ze sobą mają pijana kobieta i Fiat 126p?
- I jedno i drugie wstyd prowadzić.

Jaka choroba jest najbardziej niebezpieczna?
- Miłość, bo od razu kładzie do łóżka...

Co powstanie z połączenia dwóch stonóg?
- Zamek błyskawiczny.

Z czego składa się łyżka?
- Z drążka prowadzącego i komory zupnej!

Czym się rożni słoń od parawanu?
- Parawanem można zasłonić, a słoniem nie można zaparawanić...

Co można z jednej strony lizać, a z drugiej przyklepywać?
- Znaczek!

Wiecie co dostaje górnik po śmierci?
- 3 dni urlopu, a potem z powrotem pod ziemię...

Czym się rożni Syrenka od krowy?
- Jak Syrenka nawali to stoi, a jak krowa nawali to pójdzie.

Czym się rożnie węgiel kamienny od kamienia węgielnego?
- Tym samym co picie w Szczawnicy od szczania w piwnicy.

Czym się rożni ryba piła od człowieka?
- Tym, że ryba piła - a człowiek pił, pije i pić będzie!

Co to jest bigos na winie?
- Co się nawinie, to do bigosu!

Czy wiecie czym się rożni komunizm od kolejki linowej w górach?
- Niczym. I tu i tu widoki są piękne, rzygać się chce, a wysiąść nie
można.

Jak długo żyje mysz?
- To zależy od kota.

Co to jest łopata?
- Ręczny przenośnik materiałów sypkich.

Co to jest? Najpierw bierze się do ręki, a potem do buzi?
- Papieros.

Jaki okrzyk potrafi obudzić rekina z poobiedniej drzemki?
- Człowiek za burtą!

Co powiedział jeż schodząc ze szczotki ryżowej?
- Pozory mylą...

Kto jest najlepszym matematykiem na świecie?
- Kobieta: dodaje sobie urody, odejmuje lat, mnoży dzieci, dzieli
łoże.

Jaka jest największa anomalia fizjologiczno-polityczna?
- Członek z ramienia.

Jak brzmiało AUTENTYCZNE hasło reklamowe polskich prezerwatyw przed wojną?
- Prędzej pęknie Ci serce!

Co robi szklarz, gdy nie ma szkła?
- Pije z gwinta...

Co to jest kapitalizm?
- Wyzysk człowieka przez człowieka.
A co to jest komunizm?
- Na odwrót.

Dlaczego chirurg zawsze operuje w maseczce?
- Żeby nie oblizywał skalpela.

Dlaczego bocian ma czerwony dziób?
- Bo go krew zalewa jak mu się wymawia że przynosi dzieci.

Jaka jest różnica między koniem i koniakiem?
- Taka sama jak między rumem i rumakiem.

Gdzie są najtańsze dziewczyny?
- W Rosji. Co druga to Tania.

Co to jest: Ma 2 kilometry i sra po rowach ?
- Pielgrzymka.

Jakie jest lekarstwo na miłość od pierwszego wejrzenia?
- Spojrzeć drugi raz...

Jaka jest najwyższa forma życia zwierzęcego?
- Żyrafa.

_________________
Lepiej mieć Parkinsona i trochę rozlać, niż Alzheimera i zapomnieć wypić.


Góra
 Profil  
 
 
 Post #182615 Wysłany: 23 Paź 2008, 20:41; 
 Temat postu:
Offline
Puntoświr
Awatar użytkownika

Imię: Dorota
Samochód: Bravo
Silnik: 1.4 16V 120KM
Paliwo: Benzyna
Wersja: Emotion
Województwo: małopolskie [K]
Miejscowość: Kraków
Rejestracja: 28 Wrz 2008,
Posty: 1178
Kiedy dwóch bliźniaków kradło księżyc, na ich drodze stanęła czarownica z kotem. Chłopcy wiedzieli już wtedy, że świadków przestępstwa trzeba się pozbywać. Nie mieli jednak odwagi ich zabić, więc po krótkiej naradzie jeden wziął czarownicę, a drugi kota. :lol:

_________________
Było: Punto II 1.2 8V wersja Bangladesz :E
Jest: Bravo II 1.4 16V T-jet Emotion ;)
Image


Góra
 Profil  
 
 
 Post #182770 Wysłany: 24 Paź 2008, 10:21; 
 Temat postu:
Offline
Puntoświr
Awatar użytkownika

Imię: Arek
Samochód: Bravo
Silnik: 1.9 120KM mJTD
Paliwo: ON
Wersja: Estiva Blue&Me
Województwo: śląskie [S]
Miejscowość: BB
Rejestracja: 24 Kwi 2008,
Posty: 917
Dotka napisał(a):
Kiedy dwóch bliźniaków kradło księżyc, na ich drodze stanęła czarownica z kotem. Chłopcy wiedzieli już wtedy, że świadków przestępstwa trzeba się pozbywać. Nie mieli jednak odwagi ich zabić, więc po krótkiej naradzie jeden wziął czarownicę, a drugi kota.

dobre hahahahahahahahaaha

_________________
Bravo 1,9 120 HP Dynamic B&M + Dodatki
Blue Notturno Mica
Image


Góra
 Profil  
 
 
 Post #182794 Wysłany: 24 Paź 2008, 11:54; 
 Temat postu:
Offline
Puntoświr
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 Kwi 2008,
Posty: 267
Turysta w Zakopanym wchodzi do knajpy, siada przy barze i pyta:
- Barman, co polecisz dziś do picia w ten deszczowy dzień?
- Ano, panocku, drink "Góracy"! Odpowiada barman.
- Jak to "Góracy", co to jest?!
Barman na to:
- Widzicie, biezemy sklanecke wina...no moze być dwie...góra cy i
wlewamy do garnka. Potem biezemy sklanecke piwa...no może być dwie...góra cy i wlewamy do tego samego garnka.
Następnie sklanecke wódecki...moze dwie...góra cy i wlewamy do tego samego garnecka.
Na koniec biezemy sklanecke koniacku...no moze dwie...góra cy i wlewamy do garnecka.
Garnek stawiamy na ogniu i miesając, gzejemy cas jakiś. Później nalewamy i pijemy sklanecke... moze dwie...no góra cy.
Po wypiciu wstajemy...robimy krocek...moze dwa...no, góra cy!

_________________
Lepiej mieć Parkinsona i trochę rozlać, niż Alzheimera i zapomnieć wypić.


Góra
 Profil  
 
 
 Post #182817 Wysłany: 24 Paź 2008, 14:57; 
 Temat postu:
Offline
Puntoświr
Awatar użytkownika

Imię: Marcin
Samochód: Inny
Silnik: Inny
Paliwo: Benzyna
Województwo: małopolskie [K]
Rejestracja: 26 Wrz 2007,
Posty: 1844
Pomógł: 2
Cytuj:
Po wypiciu wstajemy...robimy krocek...moze dwa...no, góra cy!

:hahaha: :hahaha: :hahaha: popłakałem się :E

Już to kiedys dodawałem, ale w złym temacie, więc się poprawiam :wink:

* Don't make a village - nie rób wiochy!
* Highway to Hell - autostrada na Hel
* Never Ending Story - bardzo długie zasłony
* I tower you - wierzę ci
* Don't tear yourself - nie drzyj się
* I'll animal it to you - zwierzę ci się
* Thank you from the mountain - z góry dziękuję
* I feel a train to you - czuję do ciebie pociąg
* Go out on people - wyjdę na ludzi
* It's after birds - już po ptakach
* Without small garden - bez ogródek
* I'm from Beeftown - Jestem z Wołomina
* Village killed by desk - wiocha zabita deskami
* Universal Pregnancy Law - Prawo Powszechnego Ciążenia
* Brain tire fire - zapalenie opon mózgowych
* Do you divide my sentence? - czy podzielasz moje zdanie?
* Heritage of prices - spadek cen
* To make a profit on time - zyskać na czasie
* Railway on you - kolej na ciebie
* To divorce over the facts - rozwodzić się nad faktami
* Can you throw me up? - czy możesz mnie podrzucić?
* Day, memory is flying - dzień, wspomnienie lata
* Post him shopping - wysłać go na zakupy
* Garden School Band - Zespół Szkół Ogrodniczych
* Little business of movement - kiosk Ruchu
* Fugitive of circumstances - zbieg okoliczności
* Tom divided their lottery coupon - Tom podzielił ich los
* Coffee on the table - kawa na ławę!
* First from the shore - pierwszy z brzegu
* Coin paintings - obrazy Moneta
* Serious music concert - koncert muzyki poważnej
* I see in boat - Widzew Łódź

_________________
Było...PUNTO II 1.2 8V 2000 SX 5D ARANCIO CALIPSO VR.
Jest... Hyundai i30FL (2010) 1.4 16V CVVT 109KM
Image


Góra
 Profil  
 
 
 Post #183462 Wysłany: 26 Paź 2008, 20:59; 
 Temat postu:
Offline
Puntoświr
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 Kwi 2008,
Posty: 267
Słonko mocno grzeje, a w kałuży leży stary hipopotam wygrzewa się i popija Martini. Wokół niego na rowerku jeździ mały hipopotamek.
Mija dzień, potem drugi, stary nadal w kałuży, leży w bezruchu, popijając Martini. Mały hipopotamek wciąż jeździ na rowerku wokół ojca, szybko kręcąc pedałami.
I nagle mały mówi: "tato, tato, łańcuch mi spadł".
Ojciec zdenerwowany: "no tak, weź pierdolnij wszystko, bo jemu łańcuch spadł!" :lol:


Góra
 Profil  
 
 
 Post #183473 Wysłany: 26 Paź 2008, 21:14; 
 Temat postu:
Offline
Puntoświr
Awatar użytkownika

Samochód: Inny
Silnik: Inny
Paliwo: Benzyna
Województwo: Poza Polską
Miejscowość: Lake Titicaca ;)
Rejestracja: 08 Sie 2007,
Posty: 9203
Pomógł: 40
cykl_amen napisał(a):
Słonko mocno grzeje, a w kałuży leży stary hipopotam wygrzewa się i popija Martini. Wokół niego na rowerku jeździ mały hipopotamek.
Mija dzień, potem drugi, stary nadal w kałuży, leży w bezruchu, popijając Martini. Mały hipopotamek wciąż jeździ na rowerku wokół ojca, szybko kręcąc pedałami.
I nagle mały mówi: "tato, tato, łańcuch mi spadł".
Ojciec zdenerwowany: "no tak, weź pierdolnij wszystko, bo jemu łańcuch spadł!" :lol:


Hahaha, życie xD

_________________
Punto II 5D - Rosso Ssilla HWB - 1.2 60KM - 2001' http://fiatpunto.com.pl/topic5545.html


Góra
 Profil  
 
 
 Post #183966 Wysłany: 28 Paź 2008, 10:23; 
 Temat postu:
Offline
Puntoświr
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 Cze 2006,
Posty: 612
Są 2 wyspy, na jednej rządzą lwy, na drugiej słonie. Na wyspie lwów nudy nieprawdopodobne, a u słoni totalna i nieustanna zabawa. Lwy się zebrały do kupy, Król postanowił wysłać Młodego na zwiady.
Za tydzień wraca Młody, ledwo ze śmiechu na łapach stoi
KL i co jest takiego wspaniałego w wyspie słoni
M bo jak słoniom się nudzi to małpy posuwają
KL i co w tym zaskakującego
M bo jak słoń ma wytrysk to małpie łeb urywa

Poniedziałek
Porwaliśmy samolot na lotnisku w Moskwie, pasażerowie jako zakładnicy.
Żądamy miliona dolarów i lotu do Meksyku.


Wtorek.
Czekamy na reakcję władz. Napiliśmy się z pilotami. Pasażerowie wyciągnęli zapasy. Napiliśmy się z pasażerami. Piloci napili się z pasażerami.


Środa
Przyjechał mediator. Przywiózł wódkę. Napiliśmy się z mediatorem, pilotami i pasażerami. Mediator prosił, żebyśmy wypuścili połowę pasażerów.
Wypuściliśmy, a co tam.


Czwartek
Pasażerowie wrocili z zapasami wodki. Balanga do rana. Wypuściliśmy drugą połowę pasażerów i pilotów.


Piątek
Druga połowa pasażerów i piloci wrócili z gorzałą. Przyprowadzili masę znajomych. Impreza do rana.


Sobota
Do samolotu wpadł specnaz. Z wódką. Balanga do poniedziałku.

Poniedziałek
Do samolotu pakują się coraz to nowi ludzie z gorzałą. Jest milicja, są desantowcy, strażacy, nawet jacyś marynarze.


Wtorek
Nie mamy sił. Chcemy się poddać i uwolnić samolot. Specnaz się nie zgadza.
Do pilotów przyleciała na imprezę rodzina z Władywostoku. Z wódką.


Środa
Pertraktujemy. Pasażerowie zgadzają się nas wypuścić, jeśli załatwimy wódkę.

Czwartek
Wypuścili nas więc poszliśmy na lotnisko zrobić zrzutkę.
Zebraliśmy ok miliona dolarów i pojechalismy po gorzałę.


Sobota
Nikt nie pamięta piątku. Trzęsą nam się ręce. Przyjechała telewizja.
Ktoś ich ostrzelał, bo nie mieli ze sobą wódki.


Niedziela
Jeden z pasażerów zaproponował zmianę lokalu i zaprosił do siebie.
Jest plantatorem ziół. Jak tylko piloci wytrzeźwieją, lecimy do Meksyku.


Rżewski i Wasiljew jechali konno na obchód garnizonu. Wasiljew był
skacowany, więc wyciągnął z torby butelkę staropolskiej wódki:
- Poruczniku Rżewski! Jebniemy "siwuchę"?!
Rżewski nie odwracając głowy:
- Nieee... Ja już gniadą dzisiaj jebał.


Kobiety dzielą się na dwa typy: dobre i idealne. Dobre posiadają wielkie
D,małe P i potrafią nieźle utrzymać Ch w garści. Gdzie D - domowe ciepło,
P-potrzeby, Ch-chałupa. A to, o czym pomyślałeś, to idealna kobieta...

_________________
Wyrażam wyłącznie prywatne poglądy, do czego mam prawo zgodnie z Art. 54 Konstytucji RP

Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny


Góra
 Profil  
 
 
 Post #184032 Wysłany: 28 Paź 2008, 14:02; 
 Temat postu:
Offline
Nigdzie nie jadę
Awatar użytkownika

Imię: Adam
Samochód: Grande Punto 3d
Silnik: 1.4 16V 95KM
Paliwo: Benzyna
Wersja: Sport
Województwo: śląskie [S]
Miejscowość: Katowice
Rejestracja: 08 Lip 2007,
Posty: 11772
Pomógł: 13
Wchodzi babcia do autobusu, patrzy a na siedzeniu siedzi młody chłopak. Podchodzi do niego, chłopak się nie zjażył więc zaczyna pukać laska o podłogę... puka, puka a nagle chłopak:
-Gdyby pani założyła gumke na laske nie było by tyle hałasu
na to babcia:
-Gdyby twój ojciec założył gumke tutaj było by wolne miejsce!!!

_________________
Image


Góra
 Profil  
 
 
 Post #184090 Wysłany: 28 Paź 2008, 15:45; 
 Temat postu:
Offline
Puntoświr
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 Kwi 2008,
Posty: 267
Samolot. Stewardessa do pasażerów - "proszę państwa, w naszym czterosilnikowym samolocie wysiadł jeden silnik i lot się przedłuży o 4 godziny. Za niedogodności przepraszamy i zapraszamy do baru na bezpłatny poczęstunek". Wiara się rzuciła do baru, jedzą, piją, bawią się.
Za jakiś czas stewardessa ogłasza - "w naszym czterosilnikowym samolocie wysiadł drugi silnik i lot się przedłuży o następne 4 godziny. Zapraszamy do baru na bezpłatny poczęstunek".
Za jakiś czas stewardessa informuje - "w naszym czterosilnikowym samolocie wysiadł trzeci silnik i lot się przedłuży o następne 4 godziny. Zapraszamy do baru na bezpłatny poczęstunek".
Nagle odzywa się gościu, co sobie nie żałował bezpłatnego poczęstunku i bełkotliwym głosem mówi - "to co, jak w naszym czterosilnikowym samolocie wysiądzie czwarty silnik, to będziemy tak latać i latać?"

[ Dodano: 28 Paź 2008 15:45 ]
Grunwald
Przed bitwą pod Grunwaldem spotykają się obie armie. Zadowoleni z tego, że się wzajemnie odnaleźli urządzają imprezę. W krzyżackim obozie wszyscy nawaleni, klina klinem popychają, sytuacja trwa kilka dni. Pewnego poranka budzi się wielki Mistrz Ulryk von Jungingen, odbierając podawaną mu flaszkę, pyta sługi:

- Co to my dzisiaj mamy?
- Dzisiaj ma być bitwa Wielki Mistrzu...
- O żesz k**** - powiedział skacowany Mistrz przecierając twarz.

Gdy już po paru głębszych Mistrz zaczął kontaktować, doszedł do wniosku, że zamiast wymordowywać się wzajemnie można by wystawić do walki po jednym rycerzu z obu stron, i wygra ta strona której rycerz zwycięży. Nie będzie musiało tylu ginąć. Jak pomyślał tak zrobił. Wysłali więc kolesia z dwoma mieczami (czy dwóch gości z jednym mieczem?) z poselstwem do Polaków. A tam... balanga na całego! Trzeba znaleźć Jagiełłę! Po pewnym czasie odnaleźli Go w końcu pijanego w stogu siana. Przystał na wszystko co mu powiedzieli... Teraz trzeba wybrać odważnego do walki. Krzyżacy nie mieli z tym większego problemu - wybrali oczywiście Zygfryda de Loewe - najmężniejszego z mężnych. Był to rycerz z drewna nie strugany, 3,80 wzrostu, 2,40 w barach. Teraz trzeba znaleźć dla niego konia. Niestety jakiego by nie przyprowadzili, to albo się załamywał albo Zygfryd kolanami o ziemię szorował... Sytuacja beznadziejna. Na szczęście Wielki Mistrz miał znajomości u Hannibala.

- Masz tu ode mnie tego Słoniokonia - na pewno będzie dobry.

Rzeczywiście, teraz to Zygfryd nawet stopami ziemi nie dotykał! Kolejny problem to miecz: szukają i szukają ale żaden nie jest dobry. Największy miecz jaki znaleźli w całych Prusach to Zygfryd w trzech palcach trzymał! To przecież bez sensu! Poszli więc do kowala aby wykuł odpowiedni oręż. Kowal wykuł najpotężniejszy miecz jaki istniał - siedmiometrowy! Zygfryd zważył go w ręku, jak machnął to za jednym zamachem ściął 14 dębów! No tym to mogę walczyć! Pozostała jeszcze zbroja. Jakiej by nie znaleźli to albo za mała albo jakaś taka lekka... Ostatecznie stary znajomy kowal wykuł odpowiednią zbroję dla Zygfryda. Zajebista płytówka - pasowała jak ulał, zdobiona złotem i nader wszystko wytrzymała. Zygfryd był gotowy do walki.

Tymczasem w obozie Polaków ten sam problem. Jagiełło szuka ochotnika, ale nikt się nie zgłasza. Król postanawia wziąć ich sposobem - polewa dodatkową porcję miodu (wiele razy), niestety nawet totalnie pijani nie chcieli walczyć. Jagiełło poszedł do starego druha - Zawiszy Czarnego. Niestety ten nie był skory do opuszczania domu.

- Ubrudzę się tylko, jeszcze może mi się coś stać... daj mi spokój.

Kolejny był Maćko z Bogdańca - ale ten również nie był chętny.

- Tu Jagienka na mnie czeka, a ja się będę gdzieś po jakiś polach
bitwy chędożył? Nie ma mowy!

Następny Jurand

- ale ten ma oczy wykłute!

- BEZNADZIEJA!

Załamany Król wziął sznur i poszedł do lasu się powiesić. Idzie i nagle widzi: jakiś kurdupel - metr dwadzieścia - konus taki, ubrany w marną skórzaną kurteczkę, z zardzewiałą szablą u pasa, opiera się o drzewo, i napruty jak worek, spawa. U Króla pojawiła się iskierka nadziei, takie małe światełko w tunelu. Podchodzi i pyta czy ten się zgłosi.

- No pewnie - odpowiedział totalnie urżnięty głos.

Nie był w stanie powiedzieć nic więcej. Teraz trzeba go uposażyć. I tu problem. Jakiego konia by nie znaleźli, to dla polaczka olbrzym. Nie utrzymałby go nawet. Olali sprawę. Teraz miecz. Niestety nawet najmniejszego nie był w stanie unieść. Wyluzowali. Jeszcze zbroja. Ale jakiej by nie przynieśli to dla naszego bohatera jak dom wielka - popijawy by mógł w środku urządzać. Dali sobie siana. Zostawili mu tylko to co miał - cienką skórę i przerdzewiałą szabelkę. Na koniec poprosili tylko o jedno:

- Po wszystkim możesz robić co chcesz, ale w dzień bitwy, na Boga, przyjdź trzeźwy!

Słońce wzeszło, obie armie stoją na przeciwko siebie. Z szeregu krzyżackiego wyłania się wspaniały rycerz. Ale gdzie Polak??? Szukają go i szukają, w końcu znaleźli - oczywiście nawalony jak dzwonek. Mimo to tanio skóry nie sprzedamy (inna sprawa że wyjścia już nie było). Cucą go i wypychają. Na ugiętych nogach zataczając się wychodzi na pole bitwy. Naprzeciw niemu wielki Zygfryd de Loewe w błyszczącej złotem zbroi, z wykurwistym mieczem, na potężnym słoniokoniu. Spina wierzchowca i rusza do ataku. Pędzi z ogromną prędkością, ziemia drży pod kopytami słoniokonia, drugie słońce błyszczy na złotej piersi Zygfryda (wielki miecz zasłania to pierwsze). Jagiełło wytrzeźwiał natychmiast i pojął co zrobił.

- Ja pie****ę! Przecież on zaraz zmiażdży naszego i wpadnie w nas - rozniesie nas w puch. Jesteśmy już martwi- pomyślał zasłaniając twarz .

- W NOGI, k****, W NOGI!!!

Krzyczy Król i wszyscy spieprzają gdzie popadnie. Zygfryd de Loewe na swym słoniokoniu wpada na kurdupla Polaka - huk trzask, uniósł się tylko kurz i dym...

Wielki Mistrz podjeżdża na miejsce potyczki, aby pogratulować swojemu zwycięstwa. Kurz opada, a tu straszny widok: Słoniokoń leży z obciętymi nogami, paręnaście metrów dalej Zygfryd (całe piszczele ma pokrwawione), a Polak stoi niewzruszony opierając się o szablę i mówi:

Gdyby nie było "w nogi", to bym cię k**** zabił...

_________________
Lepiej mieć Parkinsona i trochę rozlać, niż Alzheimera i zapomnieć wypić.


Góra
 Profil  
 
 
 Post #184210 Wysłany: 28 Paź 2008, 21:11; 
 Temat postu:
Offline
Puntoświr

Imię: Jerzy
Samochód: Bravo
Silnik: 1.4 16V 155KM
Paliwo: Benzyna
Wersja: Sport
Województwo: podlaskie [B]
Miejscowość: Hajnówka
Rejestracja: 27 Mar 2008,
Posty: 2215
Pomógł: 5
ja pierdziele.szok :hahaha:


Góra
 Profil  
 
 
 Post #184293 Wysłany: 29 Paź 2008, 00:57; 
 Temat postu:
Offline
Puntoświr
Awatar użytkownika

Samochód: Punto I 3d
Silnik: 1.2 8V 60KM
Paliwo: Benzyna
Wersja: Cult
Województwo: opolskie [O]
Miejscowość: k-k
Rejestracja: 07 Lip 2008,
Posty: 208
Pomógł: 1
Kobieta urodziła chłopczyka, bardzo rudego. I w płacz. Lekarz z porodówki pyta co się stało.
- A bo, panie doktorze, ja brunetka, mąż brunet, a dziecko sam pan widzi. Już data porodu coś się staremu nie podobała.
- Niech się pani nie martwi, ja to załatwię.
Podszedł doktor do męża na korytarzu i zaczyna go wypytywać:
- Jak często współżyjecie?
- Z pięć razy na tydzień.
- Co pan tu opowiadasz, jestem lekarzem i znam się na tym.
- No panie doktorze, tak z cztery razy na miesiąc.
- Nie opowiadaj pan mi tu bzdur.
- Przyznam się, raz na pól roku.
Na to lekarz ciągnie go na porodówkę i mówi:
- I patrz pan, coś pan narobił tym zardzewiałym sprzętem!

_________________
Punto 1.2 cult 99.r ;D


Góra
 Profil  
 
 
 Post #184507 Wysłany: 29 Paź 2008, 19:09; 
 Temat postu:
Offline
Puntoświr
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 Kwi 2008,
Posty: 267
Regulamin Gnieźnieńskiej Kolejki Dojazdowej (wąskotorówki)

1. Zabrania się zbierania grzybów podczas jazdy pociągu.
2. W czasie jazdy wyskakiwanie z pierwszego i wskakiwanie do ostatniego wagonu jest surowo wzbronione.
3. Wyśmiewanie się z pieszych i rowerzystów nie jest wskazane (w końcu i tak nas wyprzedzą).
4. Zabrania się wznosić okrzyki w rodzaju "gaz do dechy", gdyż denerwują maszynistę i mogą spowodować u niego czasową niezdolność do pracy.
5. Reklamacje dotyczące szybkości kolejki nie będą uwzględniane, albowiem jedzie ona wolno ze względu na dobro podróżnych, a nie dlatego, że szybciej nie może.
6. Podczas jazdy nad brzegiem jeziora zabrania się łowienia ryb z okien wagonu - istnieje niebezpieczeństwo wciągnięcia kolejki do wody przez wyrośniętą rybę.
7. Kąpiel w jeziorze podczas jazdy wzbroniona.
8. W razie trudności przy wjeździe na wzniesienia podróżni z ostatniego wagonu zobowiązani są do popychania kolejki.
9. Wnoszenie do wagonów żółwi lub innych równie powolnych zwierząt traktowane będzie jako prowokacja.

_________________
Lepiej mieć Parkinsona i trochę rozlać, niż Alzheimera i zapomnieć wypić.


Góra
 Profil  
 
 
 Post #184618 Wysłany: 30 Paź 2008, 00:29; 
 Temat postu:
Offline
Puntoświr
Awatar użytkownika

Imię: DENIS
Samochód: Grande Punto 5d
Silnik: 1.4 8V 77KM
Paliwo: Benzyna
Wersja: Energy
Województwo: pomorskie [G]
Miejscowość: ZK/GD
Rejestracja: 18 Paź 2007,
Posty: 489
co jest najlepsze w obciaganiu ??
10 minut ciszy
:D

_________________
Moja Energy Kropka i mój DIABEŁ (ostatnie posty)


Góra
 Profil  
 
 
 Post #184859 Wysłany: 31 Paź 2008, 00:07; 
 Temat postu:
Offline
Puntoświr
Awatar użytkownika

Samochód: Punto I 3d
Silnik: 1.2 8V 60KM
Paliwo: Benzyna
Wersja: Cult
Województwo: opolskie [O]
Miejscowość: k-k
Rejestracja: 07 Lip 2008,
Posty: 208
Pomógł: 1
Nad trumną teściowej pochyla się zięć i opiera o Nią głowę podchodzi kolega i pyta: Słuchaj co Ty się tak rozczulasz perzcież Jej nie lubiłeś? Z radości piłem trzy dni a dziś mnie tak łeb napieprza a Ona taka zimniutka


Góra
 Profil  
 
 
 Post #184899 Wysłany: 31 Paź 2008, 09:35; 
 Temat postu:
Offline
Puntomaniak
Awatar użytkownika

Miejscowość: Jasna/Tczew
Rejestracja: 10 Sie 2008,
Posty: 80
cykl_amen napisał(a):
Czym się rożnie węgiel kamienny od kamienia węgielnego?
- Tym samym co picie w Szczawnicy od szczania w piwnicy.

- Tym samym co duża kupa od kurzej dupy :)


Góra
 Profil  
 
 
 Post #185472 Wysłany: 02 Lis 2008, 14:13; 
 Temat postu:
Offline
Puntoświr
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 Kwi 2008,
Posty: 267
Pierwszego dnia szkoły, przed rozpoczęciem lekcji, nauczycielka przedstawia nowego ucznia amerykańskiej klasie:
- To jest Sakiro Suzuki z Japonii.
Lekcja się zaczyna.
Nauczycielka mówi:
- Dobrze, zobaczymy jak sobie radzicie z historią. Kto mi powie, czyje to są słowa:"Dajcie mi wolność albo śmierć"
W klasie cisza jak makiem zasiał, tylko Suzuki podnosi rękę i mówi:
- Patrick Henry, 1775 w Filadelfii.
- Bardzo dobrze Suzuki.
A kto powiedział: "Państwo to ludzie, ludzie nie powinni więc ginąć"
Znowu wstaje Suzuki:- Abraham Lincoln, 1863 w Waszyngtonie.
Nauczycielka spogląda na uczniów z wyrzutem i mówi:
- Wstydźcie się. Suzuki jest Japończykiem i zna amerykańską historię lepiej od was!
W klasie zapadła cisza i nagle słychać czyjś głośny szept:
- Pocałuj mnie w dupę pieprzony Japończyku
- Kto to powiedział?- krzyknęła nauczycielka, na co Suzuki podniósł rękę i bez czekania wyrecytował:
- Generał McArthur, 1942 w Guadalcanal, oraz Lee Iacocca, 1982 na walnym zgromadzeniu w Chryslerze.
W klasie zrobiło się jeszcze ciszej i tylko dało się usłyszeć cichy szept:
- Rzygać mi się chce...
- Kto to był? wrzasnęła nauczycielka, na co Suzuki szybko odpowiedział:
- George Bush senior do japońskiego premiera Tanaki w 1991 podczas obiadu.
Jeden z naprawdę już wkurzonych uczniów wstał i powiedział
- Obciągnij mi druta!
Na to nauczycielka zrezygnowanym tonem:
- To już koniec. Kto tym razem?
- Bill Clinton do Moniki Levinsky w 1997 roku w Gabinecie Owalnym w Białym Domu - odparł Suzuki bez drgnienia oka.
Na to inny uczeń wstał i krzyknął:
- Suzuki to kupa gówna!
Na co Suzuki:- Valentino Rossi w Rio na Grand-Prix Brazylii w 2002 roku.
Klasa już całkowicie popada w histerię, nauczycielka mdleje, gdy otwierają się drzwi i wchodzi dyrektor:
- Cholera, takiego burdelu to ja jeszcze nie widziałem. Na co odpowiada Suzuki:
- Kaczyński do wicepremiera Leppera na posiedzeniu komisji budżetowej w Warszawie w 2007 roku.

_________________
Lepiej mieć Parkinsona i trochę rozlać, niż Alzheimera i zapomnieć wypić.


Góra
 Profil  
 
 
 Post #185481 Wysłany: 02 Lis 2008, 14:44; 
 Temat postu:
Offline
Puntoświr
Awatar użytkownika

Imię: Artur
Samochód: Punto I 5d
Silnik: 1.2 8V 73KM
Paliwo: Benzyna
Wersja: ELX
Województwo: pomorskie [G]
Miejscowość: Gdynia
Rejestracja: 27 Sty 2008,
Posty: 1148
Pomógł: 5
Hehehe.... Dobre....


Góra
 Profil  
 
 
 Post #185483 Wysłany: 02 Lis 2008, 14:54; 
 Temat postu:
Offline
Puntoświr
Awatar użytkownika

Imię: Robert
Samochód: Alfa Romeo Giulietta
Silnik: Inny
Paliwo: Benzyna
Województwo: śląskie [S]
Miejscowość: Pszczyna-Strumień
Rejestracja: 29 Mar 2007,
Posty: 499
Pani na lekcji mówi do uczniów kto ułoży jakieś zdanie z ptakiem>głosi się Jasiu i mówi "mój tata przyszedł do chałpy nawalony jak SZPAK"pani mówi no dobrze ale z dwoma już nie ułożysz a Jasio na to "mój tata przyszedł do chałpy nawalony jak SZPAK i na schodach wyrżnął ORŁA">pani zawzięcie odpowiada ale z trzema już nie dasz rady "mój tata przyszedł do chałpy nawalony jak SZPAK i na schodach wyrżnął ORŁA po czym puścił PAWIA">pani nie odpuszcza a z czterema?"mój tata przyszedł dochałpy nawalony jak SZPAK i na schodach wyrżnął ORŁA po czym puścił PAWIA aż mu 2 GILE wyszły z nosa">pani lekko wkurzona ale z pięcioma już na pewno nie powiesz "mój tata przyszedł dochałpy nawalony jak SZPAK i na schodach wyrżnął ORŁA po czym puścił PAWIA aż mu 2 GILE wyszły z nosa i dalej poszedł walić na SĘPA

_________________
Było>>>1.9 JTD<<<
Było>>>GP 1.4 <<<
Była>>>CROMA 1.9 mJTD 150 KM 2008<<<
Jest Alfa Romeo Giulietta 1.4 MultiAir 170 KM


Góra
 Profil  
 
 
 Post #185604 Wysłany: 02 Lis 2008, 19:57; 
 Temat postu:
Offline
Puntoświr
Awatar użytkownika

Miejscowość: Gród Kraka
Rejestracja: 12 Mar 2007,
Posty: 513
Idzie kondukt pogrzebowy, co ciekawe żałobnicy niosą trumnę na boku.
- Przepraszam, kogo tu chowają? - zagaduje przechodzień
- Moją teściową.
- A dlaczego trumnę na boku niesiecie?
- Bo jak obrócimy na plecy to zaczyna chrapać.

_________________
Punto 1.2 8V ELX '2000
"Co to jest: zielone i ma kółka? Żaba, kółka były dla zmyły"
I tak mój zielony Punciak został ochrzczony. Żaba :D

Speed doesn't kill. Stupidity does, though.


Góra
 Profil  
 
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 1114 posty(ów) ]  Idź do strony Poprzednia  1 ... 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15 ... 45  Następna


Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000 - 2025 phpBB Group
Style based on FI Subsilver by phpBBservice.nl
Forum Fiata Punto © 2006 - 2025
Tłumaczenie: phpbbhelp.pl
phpBB SEO